Kataryna w Polskim Radiu: Gdy startował serwis blogowy „Gazety”, jak wielu innych aktywnych forumowiczów zostałam o tym poinformowana mailowo. Potem Tebe (administrator portalu „Gazety”) wysłał mi kilka linków do amerykańskich blogów politycznych, żeby pokazać, że blogi to nie tylko internetowe pamiętniki i można w nich pisać nawet o polityce (dzisiaj każdy to wie, ale wtedy nie było w ogóle blogów politycznych i większości osób, zwłaszcza tak technologicznie zacofanych jak ja, blogi kojarzyły się wyłącznie z pamiętnikami prowadzonymi w internecie). I tak to się zaczęło. Nie jest to więc zbyt ciekawa historia.
W sumie to kawałek historii.