Ridizajn stał się modą. Nowe Yahoo! zbiegło się ze zmianami w Onecie. Na stronie głównej portal linkuje do nowej. Zapewnie radykalnie nowego projektu poprawiać nie będą…
Są nowe ikonki (kwestia gustu, dla mnie blade) a strona – to główna zmiana – jest skrócona. Pozorne, bo kto zjedzie na dół, załaduje resztę. Taka tam rewolucja. Nie widzę zalet, żadnych (wiadomo, modem ściągnie mniej a sporo osób nie zagląda na dół). Takie triki nie robią zbyt dobrze stronom, zwłaszcza głównym. Ale nie każdy jest konserwatystą 🙂
Pod główną „zajawką” z atrakcjami jest boks na promocje, który składa się dwóch warstw. Można zmieniać występujące tam treści. Większość ludzi tego nie ruszy…
Najtrudniejsza w odbiorze jest jednak lista serwisów, podzielona na 12 wierszy z linkami. Za dużo i za wysoko, zbyt jednostajnie. Widzicie tam coś? Ja nie. Na końcu każdej linijki są takie ptaszki – po najechaniu rozwija się pionowa lista. Powstrzymam się od komentarza.
Yahoo! dzięki ustawieniu serwisów w słupkach zyskało na czytelności, tu się traci.
Uwaga: zastrzegam, że jestem dość mocno związany z tym co widać tu.
Apdejt: ta strona jest czytelniejsza, ale.. na monitorze 1200 na 1600 (rzeczywiście wygląda lepiej). Na zwykłym (1024×768 – 64 proc. polskich internautów), przynajmniej u mnie, lista serwisów wywołuje zmęczenie oczu. Nie wiem czy wczoraj to było ale tam co drugi link jest innym kolorem. Dziwne, wydawało mi się, że inny odcień niebieskiego służy do oznaczania visited…