Nie ma jeszcze czegoś takiego w .pl. W tej kampanii blogi nie odegrają wielkiej roli – taki wniosek z dłuższej obserwacji.
Kataryna nie czyni wiosny (warto odnotować, że ktoś na Forum słyszał, jakoby cytował go RMF) i wydaje się nieco jednostronna, kompletna posucha panuje w centrum i na lewicy (nie, żeby mi brakowało tej opcji, po prostu występuje zupełny brak dialogu). Łatwo o głos z prawej strony ale obawiam się, że np. Galba (który dziś jest dużo lepszy niż gdy zaczynał) nikogo do niczego nie przekona.
Brakuje też krytycznej wobec każdej strony obserwacji trendów i wydarzeń. Nic nie zaskakuje. Dlatego: blogów politycznych dziś jeszcze nie mamy, może następnym razem.