Powieści są najlepsze, gdy chcemy się oderwać od codzienności. W weekendy dobrze jest czytać rzeczy, które nie mają bezpośredniego związku z pracą (historia, filozofia..). W tygodniu warto mieć czas na czytanie, które nas uczy i rozwija. Pytanie jak to robić z sensem?
Postanowiłem poznać metodę zarządzania celami za pomocą tzw. OKR. Zacząłem czytać artykuły i oglądać prezentacje na temat. Skonsumowałem wątki na Quorze. Poddałem się dopiero po dojściu do wnioski, że kolejne materiały nie dają mi nowych informacji, że nie odpowiadają na pozostałe pytania. Wiedziałem to z notatek, na bieżąco przetwarzałem rzeczy, których się dowiadywałem.
Piszę o tym, bo stosowałem tu w praktyce kilka zasad czytania, które warto znać. Przede wszystkim dobrze mieć cel. Jest tak, gdy chcemy poznać nową dziedzinę, zbudować kompetencję, nabyć umiejętność albo coś zmienić – w życiu lub pracy. Wiedzę poznaną w określonym celu lepiej się przyswaja.
Znakomity aktor Zbigniew Zapasiewicz opowiadał kiedyś, że gdy się czymś interesuje, czyta po kolei kilka książek na ten temat. To świetna rada, wiedza utrwala się przez powtarzanie. Zanurzenie się w temacie powoduje, że stopniowo dochodzimy do własnych przemyśleń z nim związanych. Najlepsze do takich studiów są książki, o powodach pisałem. Często trafiamy na tematy bez książek – stąd wykłady, prezentacje i Quora.
Podobno by się czegoś nauczyć najlepiej napisać o tym książkę. Tu znaczenie ma głównie poznanie i przetworzenie masy informacji na jeden temat. Można robić te dwie rzeczy tylko przetwarzając poznany materiał, bez pisania książki. Znakomitą metodę uczenia się miał znany fizyk Richard Feynmann. W ciągu miesiąca zapominamy 90 proc. rzeczy, których się dowiedzieliśmy. Dlatego warto robić notatki, przetwarzać je i czasem do nich wracać – zwłaszcza w najważniejszych dla nas tematach.
Inspiracyjnie: polecam zapoznanie się z notatkami z książek, które robi Derek Sivers. Zdaje się, że niedawno je odświeżył.
Być może uznasz, że taka perspektywa „ukierunkowanego” czytania jest bezduszna i mechaniczna. Rozumiem to i uważam, że warto czytać nawet jakkolwiek. Biorąc choćby przykład z Warrena Buffeta. Ten facet jest bogaty ponieważ jest mądry i ma charakter. Warto śledzić. Co mówi o czytaniu? 1.“read 500 pages like this every day. That’s how knowledge builds up, like compound interest.” 2. ” I read and read and read. I probably read five to six hours a day.”
Ostatni krok to stosowanie. Jak mówił Bruce Lee, nie wystarczy wiedzieć, trzeba stosować. I to najlepiej już od momentu, w którym czegoś się nauczyliśmy…