Zatrudniamy!

Znowu zatrudniamy. Chcesz pracować przy Blox.pl, rozwijać Forum Gazeta.pl, Fotoforum, nasze serwisy informacyjne, lokalne i inne?

W związku z tym, że nie do końca wiadomo jak to nazwać: potrzebujemy..
Boba Budowniczego [był tu link do oferty, w której Produkt Ownera nazwaliśmy wtedy dokładnie tak].

Co ja tu właściwie robię?

Wyglądasz mi na komputerowca – powiedziała mi niedawno sympatyczna mama dwójki dzieci (rodzice dzieci w podobnym wieku szybko nawiązują kontakty). Może i wyglądam, ale na pewno nie jestem informatykiem. Tylko co jej tu powiedzieć „robię portal”? Przecież nie powiem, że bloga piszę…

Takie sytuacje się zdarzają i jak tłumaczyć ten zawód? Przemieszczam się między światami redakcji, designu i technologii, starając się, żeby zagrały razem na stronach. Jak to piszą w Getting Real (co nie znaczy, że efektywnie działamy zgodnie z tą teorią), jestem jednym z trzech muszkieterów. Zajmuję się przede więc przede wszystkim komunikacją: tą między-trzema-światami i tą, w której strona WWW gada z użytkownikiem (po polsku i w swoich reakcjach na to co ten kliknie).

Wygląda na to, że to dość uniwersalny nowy problem. Alexa z Adaptive Path zastanawia się jak się przedstawiać księgowemu: I’m an information architect. I’m a user-centered designer. I’m an information designer. I’m an interface designer. I’m a visual communication designer. I help make things better by helping companies make better things.

Macie jakąś nazwę? Czy konieczny będzie kolejny tag..

Paradoks opinii

Na razie wygląda to nieźle. Maile płyną jeden za drugim i stosunek złych do dobrych jest – po pierwszych kilkuset 56/44. To zaniżony wynik, bo teraz jest dużo więcej lepszych (wieczorem zmęczeni bardziej narzekamy?).

Ten stosunek jest dobry, gdyż:
+ narzekający zawsze są mocniej zmotywowani i chętniej piszą
+ wśród krytykujących bardzo aktywna jest grupa, która widzi na projekcie mniej, bo np. ma starszy komputer..
+ czytam te opinie i widzę co mówią Ci, którym się nie podoba.

Ciekawe jest to, że opinie chodzą grupami. Jeśli jest np. 5 dobrych, to po nich zaczyna się grupa złych. Bardzo rzadko zdarza się, że jest na przemian.
Np. Bardzo ciekawa tematycznie i wizualnie / jak dla mnie bomba / Fajnie, świeżo, miło i genialnie czytelnie / Zajebiste.
A potem: tragedia, najgorszy uklad z mozliwych / Takie to onnetowo-wpowe, wolę obecną / Strona jest mało przejrzysta.
Dość zabawna powtarzalność. Ciekawe z czego to wynika.

Na tym etapie lubię takie mailowe opinie. Dlaczego? Praktycznie nikt z piszących nie wie co napisali inni, więc pisze to co myśli. Otoczenie i czynnik społeczny nie wpływa na opinie – nie powtarza innych, ale też nie wchodzi w polemikę i nie popisuje się.

Już widać rzeczy, które trzeba poprawić, bo ludzie ich nie rozumieją przy pierwszym oglądzie (dlaczego mam pogodę z Warszawy i nie mogę zmienić).