Paradoks opinii

Na razie wygląda to nieźle. Maile płyną jeden za drugim i stosunek złych do dobrych jest – po pierwszych kilkuset 56/44. To zaniżony wynik, bo teraz jest dużo więcej lepszych (wieczorem zmęczeni bardziej narzekamy?).

Ten stosunek jest dobry, gdyż:
+ narzekający zawsze są mocniej zmotywowani i chętniej piszą
+ wśród krytykujących bardzo aktywna jest grupa, która widzi na projekcie mniej, bo np. ma starszy komputer..
+ czytam te opinie i widzę co mówią Ci, którym się nie podoba.

Ciekawe jest to, że opinie chodzą grupami. Jeśli jest np. 5 dobrych, to po nich zaczyna się grupa złych. Bardzo rzadko zdarza się, że jest na przemian.
Np. Bardzo ciekawa tematycznie i wizualnie / jak dla mnie bomba / Fajnie, świeżo, miło i genialnie czytelnie / Zajebiste.
A potem: tragedia, najgorszy uklad z mozliwych / Takie to onnetowo-wpowe, wolę obecną / Strona jest mało przejrzysta.
Dość zabawna powtarzalność. Ciekawe z czego to wynika.

Na tym etapie lubię takie mailowe opinie. Dlaczego? Praktycznie nikt z piszących nie wie co napisali inni, więc pisze to co myśli. Otoczenie i czynnik społeczny nie wpływa na opinie – nie powtarza innych, ale też nie wchodzi w polemikę i nie popisuje się.

Już widać rzeczy, które trzeba poprawić, bo ludzie ich nie rozumieją przy pierwszym oglądzie (dlaczego mam pogodę z Warszawy i nie mogę zmienić).