Patenty: Polska bohaterska

Polski rząd nie poparł projektu dyrektywy UE przewidujacej patentowanie algorytmów. W związku z tym przytomnym ruchem, rozmaite media sporo napisały o dziarskiej postawie polskiego rządu. Podobno – póki co – kochają nas za to.

Jeden Slashdotter wyciągnął z tego pochopne wnioski: Screw Canada. If the Poles support relaxed copyrights with a sensible time duration, I am moving there. Sounds like at least one government has its head on its shoulders… (dzięki, Dorota)

Użytkownik grupa

Shirky w kolejnym pasjonującym artykule Group as User pisze o zawiłościach projektowania programów uwzględniających fakt, że z serwisów, które obsługują, korzysta grupa. Muszą one, a właściwie powinny – bo nie zawsze to robią – uwzględniać zachowania społeczne. Ciekawe obserwacje, wśród nich niewesoła: ignorowanie trolli zwykle niewiele daje, bo zawsze znajdzie sie ktoś, kto ich nie ignoruje. Potwierdzone w praktyce.

Blogi – dziennikarstwo szkolne?

Stary wyga w CBS jeździ po blogach. Podwójny dinozaur bo emerytowany dziennikarz tradycyjnych mediów pisze, że blogi przypominają mu czasy szkolnych gazetek.
To wszystko na tle informacji z wyborów – te najmniej sprawdzone, o przewadze Kerry’ego, zaczęły pojawiać się właśnie na blogach. W tym samym czasie duże sieci chuchały na zimne – i nie ma się co dziwić po zamieszaniu z poprzednich wyborów. Tym razem nie chcemy być pierwsi, chcemy być dokładni – powtarzał CNN. Nie podawał informacji o zwycięstwie Busha, mimo, że z liczby głosów jasno ono już wynikało…
Sam atak na blogi opiera się w zasadzie tylko na tych wyborczych argumentach. Nie byłby wart wspomnienia, gdyby nie fakt, że akurat CBS w tej kampanii sam się spektakularnie nie popisał. O ile się nie mylę, właśnie tamta historia została dość szczegółowo zweryfikowana przez blogi…

Nowy onet

Ridizajn stał się modą. Nowe Yahoo! zbiegło się ze zmianami w Onecie. Na stronie głównej portal linkuje do nowej. Zapewnie radykalnie nowego projektu poprawiać nie będą…
Są nowe ikonki (kwestia gustu, dla mnie blade) a strona – to główna zmiana – jest skrócona. Pozorne, bo kto zjedzie na dół, załaduje resztę. Taka tam rewolucja. Nie widzę zalet, żadnych (wiadomo, modem ściągnie mniej a sporo osób nie zagląda na dół). Takie triki nie robią zbyt dobrze stronom, zwłaszcza głównym. Ale nie każdy jest konserwatystą 🙂
Pod główną „zajawką” z atrakcjami jest boks na promocje, który składa się dwóch warstw. Można zmieniać występujące tam treści. Większość ludzi tego nie ruszy…
Najtrudniejsza w odbiorze jest jednak lista serwisów, podzielona na 12 wierszy z linkami. Za dużo i za wysoko, zbyt jednostajnie. Widzicie tam coś? Ja nie. Na końcu każdej linijki są takie ptaszki – po najechaniu rozwija się pionowa lista. Powstrzymam się od komentarza.
Yahoo! dzięki ustawieniu serwisów w słupkach zyskało na czytelności, tu się traci.
Uwaga: zastrzegam, że jestem dość mocno związany z tym co widać tu.
Apdejt: ta strona jest czytelniejsza, ale.. na monitorze 1200 na 1600 (rzeczywiście wygląda lepiej). Na zwykłym (1024×768 – 64 proc. polskich internautów), przynajmniej u mnie, lista serwisów wywołuje zmęczenie oczu. Nie wiem czy wczoraj to było ale tam co drugi link jest innym kolorem. Dziwne, wydawało mi się, że inny odcień niebieskiego służy do oznaczania visited…