Grupa jako użytkownik – c.d.

Tekst Claya Shirky o którym pisałem komentują na blogu Corante. Są tam techniczne propozycje rozwiązań utrudniających „flame wars”.

Zastosowane w 1994 na liście mailowej E-Democracy obejmowały wymóg rejestracji z prawdziwymi nazwiskami i ograniczenie liczby postów na dobę do dwóch. Wg. komentującego te reguły nie są adoptowane powszechnie, bo zwykle przedkłada się „wolność” dla jednostki nad interes grupy.

Related: Microsoft in-house sociologist: It turns out that two-thirds of all threads in Usenet, in 2002, had a whopping two messages. And two-thirds of all authors are the people who write a message, post once one day, and never again. Człowiek nazywa się Mark Smith i ma conieco na stronie.

Dwie fajne okładki

To twórcy Tlenu na okładce Wprost? I artykuł Tanieją rozmowy w Internecie, w rzeczy samej merytorycznie okładki godny.
„Okładkę” zmienił też serwis o2.pl. Zapewne żaden skuteczny prowiec nie będzie się fatygował i tłumaczył mi, że jest dobra.
Uwaga: pracuję w Gazeta.pl i nie jestem obiektywny, bo to mój blog. I tak siłą powstrzymałem się od dalszych komentarzy.

Patenty: Polska bohaterska

Polski rząd nie poparł projektu dyrektywy UE przewidujacej patentowanie algorytmów. W związku z tym przytomnym ruchem, rozmaite media sporo napisały o dziarskiej postawie polskiego rządu. Podobno – póki co – kochają nas za to.

Jeden Slashdotter wyciągnął z tego pochopne wnioski: Screw Canada. If the Poles support relaxed copyrights with a sensible time duration, I am moving there. Sounds like at least one government has its head on its shoulders… (dzięki, Dorota)

Użytkownik grupa

Shirky w kolejnym pasjonującym artykule Group as User pisze o zawiłościach projektowania programów uwzględniających fakt, że z serwisów, które obsługują, korzysta grupa. Muszą one, a właściwie powinny – bo nie zawsze to robią – uwzględniać zachowania społeczne. Ciekawe obserwacje, wśród nich niewesoła: ignorowanie trolli zwykle niewiele daje, bo zawsze znajdzie sie ktoś, kto ich nie ignoruje. Potwierdzone w praktyce.