Zespoły nie są w stanie skutecznie zajmować się wieloma sprawami jednocześnie. Skupienie pomaga, dlatego warto minimalizować ilość “pracy w toku”. To, czym się zajmujemy powinno wynikać z większego planu i założonej w nim kolejności działań – z przyjętych priorytetów.
Plany produktowe to najczęściej pogoń za ficzerami, które ma konkurencja. Można rozwój produktu prowadzić ad hoc, ale dobrze się to nie kończy. Gdy po roku prowadzonych w taki sposób prac spojrzy się wstecz, widać, że nic istotnego się nie wydarzyło. Co więc jest potrzebne by dobrze ustalać priorytety?
Lista spraw. Priorytetyzowanie to określanie ważności rzeczy względem siebie. Dowolne dwie możemy porównać i stwierdzić, którą zająć się wcześniej lub która jest ważniejsza (to nie to samo). By zacząć potrzebna jest jakakolwiek lista.
Co priorytetyzować? Jeśli kogoś poprosicie o listę priorytetów rozwojowych dla jego produktu, pokaże spis funkcjonalności, które chce wdrożyć. Tymczasem powinny to być problemy jakie chce rozwiązać. Zawsze łatwiej stwierdzić, że chcemy wdrożyć niebieski przycisk niż zdefiniować jaką potrzebę ma zaspokoić.
Elementy listy. Priorytetyzowane rzeczy powiny być mieć podobny ciężar gatunkowy i być w podobny sposób opisane. Nie należy zestawiać postulatów naprawy drobnych uciążliwości z potrzebami systemowych zmian. Czasem warto je zebrać w dwie – trzy grupy, w zależności od tego, czego dotyczą i kogo będą angażować.
Ile spraw? Liczba musi przekraczać nasze możliwości realizacyjne. Jeśli jest ich nieco za dużo, mamy konkurencję. Jeśli lista będzie przekraczała niezbyt magiczną liczbę 20, będzie demotywująca. Komfort związany z bardzo krótką listą jest zły – oznacza brak wyboru.
Kolejność. Jak układać taką listę? Prywatną można nawet alfabetycznie. Czasem będzie to bardziej korzystne niż gdyby wynikało tylko z subiektywnej atrakcyjności. Indywidualne prefencje w biznesie są mało praktyczne.
Jak więc sortować? Warto dla wszystkich pozycji użyć miar, co pozwoli uzyskać kolejnośc, w której mamy najlepszy stosunek oczekiwanych korzyści do szacowanych kosztów. Równocześnie należy zapewnić żeby ważne i trudne rzeczy nie były odkładane w nieskończoność – czasem może być konieczne podzielenie ich na więcej drobnych tematów.
Aktualizacja. Lista powinna być regularnie weryfikowana. To co dziś wydaje się ważne, za miesiąc może już takie nie być. Najbardziej atrakcyjne wydają nam się rzeczy, które właśnie do listy dołożyliśmy – im najlepiej dać chwilę czasu, żeby dojrzały, zamiast z dnia na dzień zmieniać harmonogramy.
Tyle teoria. By ją uzupełnić warto zobaczyć proste drzewo decyzyjne dla użyteczności oraz przeczytać o priorytetach na tynerblain.com a także na Svpg.com.