Zmiany niekochane

Gdyby zdać się na demokratyczny głos użytkowników, nadal mielibyśmy 1998 rok.
Bo po co zmieniać datę skoro stara była dobra?
To w kontekście reakcji na face-lifting Rzepy. Nowa ekipa, po dwóch miesiącach zaledwie, zmieniła wygląd archaicznej już zupełnie strony głównej. Nie było nic gorszego niż tamta strona i to co otrzymaliśmy też na pewno gorsze nie jest. Nie jest to też mistrzostwo świata, ale nie o zawody tu chodziło.
RP ma chyba dobrą markę, skoro wszyscy oceniający piszą, jakby się spodziewali mercedesa (zapewne nikt nie pamięta ile czasu zajęły te zmiany – sprawdźcie komentarze w Netto i Antyweb).
Ja mówię: nieźle, wreszcie coś się dzieje. Ten redesign jest bardziej istotny niż ostatnie zmiany w WP (sporo już czasu temu). Jest też dużo bardziej higieniczny niż to co zrobiła Polityka. Wyraźnie widać, że to pierwszy krok. Co gorsza dla konkurencji, wyraźnie widać, że będą następne. Kto tylko zajmuje się takimi stronami zawodowo, zauważy też silne motywacje komercyjne. Trzeba jednak zarabiać, żeby zatrudnić dobrych projektantów.
Użytkownicy mieli trabanta, mają 10 letniego golfa, ale miejsca nie są w nim tak wysiedziane jak w kartonowym pudełku, więc wyrażają niezadowolenie. A zmiana jest dobra.